środa, 28 grudnia 2011

SZYCIE ŻYCIA



Codziennie wyszywam starannie monotonny elektrokardiogram, zapisuję puls życia. Krzywa wyłania się i zanika, intensyfikacja życia przeplata się z całkowitym jego zanikiem. Przyrasta metr po metrze. W czasie, kiedy wyszywam ktoś umiera a ktoś inny się rodzi. Ta praca wymaga skupienia i precyzji, natura lubi bowiem porządek. Powstały zapis można rozciągnąć w dowolnej przestrzeni, anektując ją niejako parafrazą czasu. Zwinięty w rulon stanowi kompresję o utajonym potencjale.

wtorek, 27 grudnia 2011

ZMĘTNIENIE JA


Metaforyczny proces z dnia na dzień postępuję. Abiektekwiwalent osobowości pozostaje niezmienny w zabełtanej przestrzeni.

poniedziałek, 19 grudnia 2011

AUTOPORTRET (metamorfozy)


W bioparafrazie mojego autoportretu zachodzą zmiany. Zauważalne jest zmętnienie płynu. Wewnątrz wykształciły się jakieś niby obce twory, które omotują włosy. Paradoksalnie to co odcielesne-włosy nie ulega zmianom, przeobraża się zaś otoczenie.

niedziela, 18 grudnia 2011

PSEUDOŻYCIA




Każde życie to układ podstawowych ciał, komórek w różnej konfiguracji. Wszystko zawiera te same substancje. Sztuka pozwala przełamać pewne zasady biologicznego porządku, stworzyć rośliny z elementów zwierzęcych. Możliwe jest też ,,ożywienie,, substancji całkiem obcych życiu, jak folia, parafina. Tylko czy to zaspokaja do końca zapędy demiurgiczne?

wtorek, 13 grudnia 2011

AUTOPORTRET cd (mętnienie)



Z dnia na dzień żelatyna w probówce mętnieje i rzednie. Obserwuję to, odnosząc do mojości. Wydłużanie czasu życia nie wpływa bynajmniej na wyjaśnienie się czegokolwiek. Eksperyment kontynuuję coraz bardziej z nawyku, coraz mniej z ciekawości.

środa, 7 grudnia 2011

komórki i refleksja

W odpowiedzi na zarzuty, że robię za często i za szybko: Nic na to nie poradzę, że mam przymus wizualizowania co istotniejszych myśli. To rodzaj dziennika, nie traktuję tego w kategoriach dzieła sztuki ale sposób na porządkowanie własnego świata.

poniedziałek, 5 grudnia 2011

AUTOPORTRET (symulacja przemijania)


Włosy - jeden z wyznaczników tożsamości i jedyny nieśmiertelny element. Umieszczając je w żelatynie -substancji organicznej podlegającej zmianom biologicznym z czasem uzyskuję niejako uproszczony obraz własnego biologicznego przemijania. Mogę śledzić i dokumentować każdy etap zmian, być obiektywnym obserwatorem.

niedziela, 4 grudnia 2011

MOLESTOWANIE TOŻSAMOŚCI



Istnieją pewne zewnętrzne oznaki unikatowości każdego kodu DNA. Nie ma dwóch identycznych odcisków palców, ust, płatków uszu. Są to cielesne wyznaczniki tożsamości, ich zbieranie daje uczucie swoistego zawłaszczenia.

piątek, 2 grudnia 2011

konkluzja

Śledzenie nowinek biotechnologicznych niezmiennie nasuwa mi wniosek, że to, co robię jest jakieś grafomańskie i wsteczne. Ludzie pracują nad życiem w jego istocie, czyniąc z niego plastyczne tworzywo. Bardzo ciężko wiec poprzestać jedynie na wizualnym opowiadaniu o tym. Cielesność przestała być już wystarczająca, został postawiony krok dalej , ku jej podstawom i początkom. To jest wyzwanie dla sztuki współczesnej, nadążać za całym światem, być jego konstruktywnym składnikiem. Ta świadomość boli szczególnie w sytuacji istnienia szeregu ograniczeń.


Wracam do zaniechanych przez czas jakiś eksperymentów na żywym materiale, badań nad wizualnością naturalnych procesów.

O mnie

Moje zdjęcie
Karolina Żyniewicz 2009 – gradueted from the Academy of Fine Arts in Łódź; Solo exhibitions: 2014 - Delectatio morosa, Milosc Gallery, Toruń; Hiperfobium, Lameli Gallery, Krakow; 2013 – Quarantine, Wozownia Gallery, Toruń; 2012 – Private life of life, Baszta Gallery, Zbąszyń; 2011 – Fear for darkness, BWA Katowice; Kuriosa, Art Agenda Nova, Krakow; 2010 – Spielsache, Academy of Fine Arts in Krakow; 2009 – Homo ludens, Fabrystrefa Gallery, Łódź; Group exhibitions: 2015 - Flow, fallout skies, bad weather, Mona Inner Spaces, Poznań, 2014 –LOCAL, The Dock Art Centre, Carrick on Shannon, Ireland; inSpiracje/Xtreme, 13 Muz, Szczecin; Cake and blood, Two Left Hands Gallery, Katowice; 2013 – Exteritories, Toruń, Experiment, Zbąszyń; 2012 – The limit of sculpture, Academy of Fine Arts in Warsaw; Grating of the gums on a meniscus, Cellar Gallery, Krakow; On strange feeling, Zderzak Gallery, Krakow; Organic, Cellar Gallery, Krakow