środa, 4 lipca 2012

produkt uboczny wątpliwości


Kiedy obserwuję, to, co się aktualnie wydarza w sztuce, zaczynam wątpić w swój własny sens. Króluje aktywizm społeczny, zagadnienia urbanistyczne, doniosłe zagadnienia globalne. Zdaje się, że sztuka coraz mniej jest wizualna, nie mówiąc już o wytwarzaniu namacalnej formy. Jakby szkoda czasu i sił. W tej konwencji raczej nigdy się nie zmieszczę, więc właściwie dążę do nikąd. Produkuję banał i to nawet mniej donośny od kiczu. I teraz pytanie rozbrzmiewa coraz głośniej, czy czasem nie pomyliły mi się stadiony i ligi i czy jest sens wlec się hektary za peletonem?
p.s. i co począć, jeśli nie umiem przestać taplać się w nonsensie?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

O mnie

Moje zdjęcie
Karolina Żyniewicz 2009 – gradueted from the Academy of Fine Arts in Łódź; Solo exhibitions: 2014 - Delectatio morosa, Milosc Gallery, Toruń; Hiperfobium, Lameli Gallery, Krakow; 2013 – Quarantine, Wozownia Gallery, Toruń; 2012 – Private life of life, Baszta Gallery, Zbąszyń; 2011 – Fear for darkness, BWA Katowice; Kuriosa, Art Agenda Nova, Krakow; 2010 – Spielsache, Academy of Fine Arts in Krakow; 2009 – Homo ludens, Fabrystrefa Gallery, Łódź; Group exhibitions: 2015 - Flow, fallout skies, bad weather, Mona Inner Spaces, Poznań, 2014 –LOCAL, The Dock Art Centre, Carrick on Shannon, Ireland; inSpiracje/Xtreme, 13 Muz, Szczecin; Cake and blood, Two Left Hands Gallery, Katowice; 2013 – Exteritories, Toruń, Experiment, Zbąszyń; 2012 – The limit of sculpture, Academy of Fine Arts in Warsaw; Grating of the gums on a meniscus, Cellar Gallery, Krakow; On strange feeling, Zderzak Gallery, Krakow; Organic, Cellar Gallery, Krakow